Kim jest człowiek empatyczny? Czemu służy empatia i czy można jej się nauczyć?
Anna Dobroń
03.06.2022
Aktualizacja: 12.10.2022
Człowiek empatyczny potrafi rozpoznawać stany psychiczne drugiej osoby, współprzeżywać z nią jej emocje, przyjmować jej sposób myślenia i postrzegania świata. Konsekwencją empatii jest troska o innych ludzi, podejmowanie działań służących ich dobrostanowi.

Polecane




Co to znaczy „być empatycznym”?
Empatia to zdolność współodczuwania. Dzięki niej jesteśmy w stanie nie tylko rozpoznawać stany emocjonalne innych ludzi, ale też dzielić z nimi ich troski i radości. Człowiek empatyczny potrafi „wejść w buty” drugiej osoby – przyjąć jej punkt widzenia, zrozumieć jej problemy z perspektywy jej doświadczeń. Ta umiejętność umożliwia adekwatne reagowanie na potrzeby drugiego człowieka.
Empatia bywa mylona ze współczuciem. Współodczuwanie jest jednak zupełnie innym stanem. Współczucie odczuwa się wobec kogoś – nie wymaga ono identyfikacji z przeżyciami i sposobem myślenia drugiego człowieka. Co więcej, współczucie opiera się o relację niesymetryczną, w której jest się niejako ponad inną osobą. Współodczuwanie to przeżywanie wspólnie z kimś, wynikające z umiejętności postawienia się w jego sytuacji.
Zdaniem badaczy empatia stanowi jeden z integralnych komponentów inteligencji emocjonalnej. Jest cechą wspólną wszystkim ludziom, niezależnie od ich temperamentu (do współodczuwania zdolny jest nie tylko melancholik, ale i choleryk czy sangwinik) i cech osobowości (empatyczny może być zarówno wrażliwy introwertyk, jak i pełen energii ekstrawertyk). Bez empatii człowiek nie byłby zdolny do budowania relacji społecznych, a tym samym – do przetrwania.
Kim jest osoba empatyczna?
Choć empatia jest cechą wrodzoną, właściwą całemu gatunkowi ludzkiemu (i nie tylko! – spotykana jest także w świecie zwierząt), nie każdy jest obdarzony taką samą zdolnością współodczuwania, a co najmniej nie u każdego rozwinęła się ona w jednakowym stopniu. Niektórzy z trudem rozpoznają stany emocjonalne innych osób i nie potrafią zaakceptować innego sposobu myślenia niż własny.
Człowiek empatyczny to ktoś, kto potrafi zidentyfikować i zrozumieć własne stany emocjonalne. Dzięki temu z łatwością utożsamia się z uczuciami drugiej osoby (zdolność tę psychologowie nazywają empatią emocjonalną). Zwykle także umie przyjąć czyjś sposób myślenia (zdolny jest do empatii poznawczej), co pozwala mu zrozumieć cudze rozterki i wybory, dostrzec wartości, jakie znajdują się u ich podłoża.
Za przeciwieństwo osoby empatycznej uznaje się skoncentrowanego na sobie egocentryka. Zwykle ma on słabo rozwiniętą inteligencję emocjonalną i powiązane z nią umiejętności społeczne. Jego horyzont ogranicza się do własnej osoby, choć zdolność analizy własnych uczuć także jest u egocentryka upośledzona. Tym trudniej jest mu zrozumieć emocje innych ludzi i zaakceptować poglądy odmienne od własnych.
Jak kształtuje się empatia?
Zgodnie ze słynną teorią rozwoju poznawczego, sformułowaną przez szwajcarskiego psychologa Jeana Piageta, empatii uczymy się w procesie socjalizacji. Najmłodsze dzieci to egocentrycy, niezdolni do współodczuwania. Nie brak jednak dowodów przeczących tej koncepcji. Późniejsze badania (przeprowadzone m.in. przez Amerykankę Helene Borke) wykazały, że już trzylatki potrafią nazywać uczucia i zachowywać się empatycznie.
Według najnowszych ustaleń za zdolność empatii w połowie odpowiadają ośrodki w mózgu, w których występują neurony lustrzane. Naszą umiejętność współodczuwania kształtują także wzorce wyniesione z domu rodzinnego oraz środowisko, w którym obracamy się na co dzień. Różnice dotyczące wyżej wymienionych czynników sprawiają, że ludzie różnią się poziomem empatii. Jednak tylko nieliczni (z osobowością psychopatyczną) nie mają jej wcale.
Czy empatii można się nauczyć?
Ponieważ każdy człowiek rodzi się ze zdolnością empatii, można rozwijać ją w ciągu życia tak samo, jak wiele innych wrodzonych umiejętności. Służy temu choćby odkrycie, jak nasze czyny oddziałują na otoczenie oraz wychowanie w poczuciu odpowiedzialności za innych ludzi. Bardziej empatyczni stajemy się także wówczas, gdy w dzieciństwie mamy zapewnione poczucie bezpieczeństwa, a dorośli liczą się z naszymi potrzebami.
W dorosłym życiu wrodzone pokłady empatii często wyzwalają w nas przełomowe zdarzenia (np. choroba bliskiej osoby). Możemy także świadomie pogłębiać swoją zdolność współodczuwania. Pomocna jest przy tym nauka rozpoznawania i nazywania własnych uczuć, trening uważności czy kompetencji społecznych. Takie umiejętności możemy rozwijać np. na warsztatach poświęconych rozwojowi osobistemu.
Czy warto być człowiekiem empatycznym?
Empatia to umiejętność, która wymaga przestrzegania zasady złotego środka. Nawet najbardziej empatyczny człowiek nie powinien zaniedbywać własnych potrzeb. Tylko przy zachowaniu asertywnej postawy (troski o własny dobrostan, z poszanowaniem praw innych ludzi) można znajdować w sobie pokłady energii, by bezinteresownie angażować się w problemy innych osób i służyć im adekwatną pomocą.
Zasadniczo empatia to cecha pożądana nie tylko ze względu na istnienie więzi społecznych czy rozwiązywanie konfliktów bez użycia przemocy. Umiejętność współodczuwania pozwala nam na nieustanny rozwój. To dzięki niej poszerzamy swój obraz rzeczywistości, weryfikujemy dotychczasowe przekonania i zdobywamy nowe doświadczenia. Zdolność empatii uczy nas kochać i budować udane związki.
- D. Goleman, Inteligencja społeczna, tł. A. Jankowski, Rebis, Poznań 2020.
- M. Davis, Empatia. O umiejętności współodczuwania, tł. J. Kubiak, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 1999.
- H. Borke, Piaget's mountains revisited: Changes in the egocentric landscape [w:] „Developmental Psychology” 1975, nr 11(2), s. 240–243.

Powyższy materiał ma wyłącznie charakter edukacyjno-informacyjny, nie jest poradą lekarską i nie zastępuje konsultacji z lekarzem. Przed zastosowaniem się do wskazówek lub informacji o charakterze specjalistycznym zawartych w Welbi należy skonsultować ich treść z lekarzem. Welbi dokłada najwyższych starań, aby treść publikowanych materiałów był najlepszej jakości, ale nie ponosi odpowiedzialności za ich zastosowanie bez konsultacji z lekarzem.
Najchętniej czytane



