Stany depresyjne – jak sobie z nimi radzić i jak je rozpoznać?
Stany depresyjne pojawiają się w przebiegu różnych zaburzeń afektywnych i bywają bardzo uciążliwe, a nawet groźne dla życia. Jak je rozpoznać, co warto o nich wiedzieć i jak je leczyć?
Polecane
Czym są stany depresyjne?
Depresja rzadko trwa nieprzerwanie, zachowując wciąż to samo natężenie. Zwykle przebiega w epizodach, które utrzymują się przez kilka miesięcy. Stany depresyjne mogą zresztą pojawiać się w kilku różnych zaburzeniach. Ich symptomy to:
utrzymujące się przez dłuższy czas uczucie przygnębienia, smutku czy beznadziei;
utrata dotychczasowych zainteresowań;
anhedonia, czyli nieodczuwanie przyjemności (w sytuacjach, które do tej pory dawały radość);
znaczący spadek lub przyrost wagi, niespowodowany celową zmianą diety;
zaburzenia snu – bezsenność lub nadmierna senność w ciągu dnia;
zahamowanie lub pobudzenie psychomotoryczne;
utrata energii i chroniczne zmęczenie;
nieuzasadnione poczucie winy i poczucie bezwartościowości;
problemy z koncentracją i innymi funkcjami poznawczymi;
lęk i niepokój (zwłaszcza w przypadku depresji lękowej);
myśli o śmierci lub skłonności samobójcze.
Aby można było zdiagnozować epizod depresyjny w przebiegu tzw. dużej depresji, musi wystąpić co najmniej 5 z powyższych objawów, które trwają co najmniej 2 miesiące i nie wynikają ze stanu żałoby lub z przyjmowania substancji psychoaktywnych.
Stany depresyjne w chorobie afektywnej dwubiegunowej
Stany depresyjne występują nie tylko w klasycznej depresji, ale również m.in. w chorobie afektywnej dwubiegunowej. W takim wypadku chory doświadcza przeplatających się epizodów depresji oraz manii (oraz okresów remisji, podczas których czuje się względnie normalnie).
Stan manii charakteryzuje się euforią oraz wzrostem poziomu energii. Aby zdiagnozować taki epizod, poza znacznym podwyższeniem nastroju i pobudzeniem psychoruchowym należy stwierdzić obecność co najmniej 3 symptomów, do których należą:
wzrost samooceny i poczucie wielkości;
mała potrzeba snu (chory może czuć się wyspany już po 3 godzinach);
zwiększona rozmowność;
gonitwa oraz ulotność myśli;
problemy z koncentracją;
wzrost aktywności zorientowanej na cel (np. seksualny czy zawodowy);
nadmierne angażowanie się w przyjemne czynności, które mogą być bolesne w skutkach (takie jak: nierozsądne inwestycje, nadmierne wydawanie pieniędzy lub ryzykowne zachowania seksualne).
Choć pozornie poprawa nastroju i wzrost energii mogą wydawać się całkiem przyjemnym stanem, w rzeczywistości mania jest bardzo wyczerpująca. Potrafi przynosić bardzo przykre rezultaty, a także znacznie dezorganizuje codzienne życie rodzinne, społeczne i zawodowe.
Depresja czy zwykła chandra – jak je rozróżnić?
Depresja to prawdziwa plaga obecnych czasów. Badacze szacują, że osoby urodzone po 1975 roku mają dwukrotnie większą szansę zachorowania niż ich babcie i dziadkowie. Jednak nie każdy obniżony nastrój można zaklasyfikować jako stan depresyjny. Czasami pogorszone samopoczucie wynika z obiektywnych zdarzeń, np. z zakończenia związku, śmierci kogoś bliskiego lub utraty pracy. Każdy człowiek ma prawo do gorszych dni i związanych z nimi emocji, takich jak smutek, przygnębienie czy rozczarowanie. Jeśli zły nastrój mija z czasem, a normalne metody poprawy humoru (takie jak zwrócenie się po wsparcie do bliskich czy uprawianie sportu) przynoszą oczekiwany rezultat, nie masz się czym martwić – na szczęście nie jest to depresja.
Mimo wszystko warto być czujnym i uważnie obserwować sygnały wysyłane przez ciało i psychikę. Wiele osób cierpiących na stany depresyjne długo nie zgłasza się po pomoc w nadziei, że to nic poważnego i że same będą w stanie poradzić sobie z trudnościami. Dlaczego czasami rozpoznanie choroby bywa tak trudne?
Zaprzeczanie: wiele osób ma problem z przyznaniem się do tego, że nie radzą sobie ze swoim samopoczuciem. Twierdzą, że pogorszony nastrój i zmiany w codziennym funkcjonowaniu wynikają z obiektywnych przyczyn. Tymczasem depresja nie zawsze pojawia się bez wyraźnego powodu – czasami czynnikiem wyzwalającym może być rzeczywiste trudne doświadczenie. W takich przypadkach mówi się o depresji reaktywnej (jednym z jej rodzajów jest depresja poporodowa, która dodatkowo ma związek ze zmianami hormonalnymi).
Racjonalizacja: osoby przeżywające stany depresyjne często wpadają w błędne koło. Mają niską samoocenę i brak im pewności siebie, przez co nie podejmują wyzwań i nie osiągają sukcesów, a w efekcie oceniają siebie jeszcze gorzej. Wydaje im się, że złe myślenie o sobie jest w pełni racjonalne i uzasadnione.
Wyparcie (i depresja maskowana): w przebiegu depresji mogą pojawić się dolegliwości somatyczne, takie jak: ból głowy, problemy trawienne czy trudności z oddychaniem. Wiele osób woli poszukiwać ich fizycznych przyczyn, zamiast zastanowić się nad tym, czy nie mają one związku ze stanem psychicznym.
Przyczyny stanów depresyjnych
Choć wielu badaczy podjęło próby ustalenia przyczyn stanów depresyjnych, wciąż nie są one do końca znane. Istnieje mnóstwo teorii oraz podejść wyjaśniających powstawanie zaburzeń afektywnych. Według ujęcia biologicznego wśród źródeł depresji można wymienić: predyspozycje genetyczne, nieprawidłowości w wydzielaniu neuroprzekaźników, hormony (które biorą udział w powstawaniu depresji w ciąży oraz depresji poporodowej) czy nadmierną aktywność określonych struktur w mózgu.
Z kolei podejście psychologiczne opiera się na emocjach, motywacjach i przekonaniach. Wśród koncepcji należących do tego ujęcia warto wymienić np. triadę poznawczą Becka, składającą się z nieprzystosowawczych przekonań dotyczących trzech dziedzin: samego siebie („jestem ułomny i bezwartościowy”), świata („nic mi nie wychodzi, nikt mnie nie lubi”) oraz przyszłości („nic dobrego już mi się nie przydarzy”). Istotnym mechanizmem jest też wyuczona bezradność, która sprawia, że pacjent nie oczekuje pozytywnych zdarzeń w swoim życiu i nie wierzy w swój wpływ na rzeczywistość, w związku z czym nawet nie stara się zmienić swojej sytuacji i pozostaje bierny.
Stany depresyjne – jak sobie z nimi radzić?
Epizody depresyjne to poważny problem zdrowotny, którego nie należy ignorować, gdyż w niektórych przypadkach mogą one prowadzić nawet do śmierci. Pierwsze kroki najlepiej skierować do psychoterapeuty, który postawi diagnozę i w razie potrzeby pokieruje do lekarza psychiatry. Obecnie najskuteczniejsze wydaje się połączenie psychoterapii (np. poznawczo-behawioralnej lub interpersonalnej) oraz indywidualnie dobranej farmakoterapii.
- D. Gromnicka, Depresja. Jak pomóc sobie i bliskim, Samo Sedno, Warszawa 2012.
- M. Seligman, E. Walker, D. Rosenhan, Psychopatologia, tłum. J. Gilewicz, A. Wojciechowski, Zysk i S-ka, Poznań 2001.
Powyższy materiał ma wyłącznie charakter edukacyjno-informacyjny, nie jest poradą lekarską i nie zastępuje konsultacji z lekarzem. Przed zastosowaniem się do wskazówek lub informacji o charakterze specjalistycznym zawartych w Welbi należy skonsultować ich treść z lekarzem. Welbi dokłada najwyższych starań, aby treść publikowanych materiałów był najlepszej jakości, ale nie ponosi odpowiedzialności za ich zastosowanie bez konsultacji z lekarzem.