Olej z ogórecznika – sekret witalności starożytnych Rzymian
Olej z ogórecznika nie jest szczególnie popularny. A szkoda! Bo jest niezwykłym produktem. Zwłaszcza ten tłoczony na zimno. Dodając go do codziennych posiłków, zadbasz o odporność, wspomożesz detoksykację, antyoksydację, wyregulujesz poziom cholesterolu, a przy okazji poprawisz wygląd skóry, włosów i paznokci.
Olej z ogórecznika – czym jest i jak powstaje?
Ogórecznik lekarski przywędrował do Polski z basenu Morza Śródziemnego, by zyskać miano… ogrodowego chwasta. Obecnie nie jest tak często spotykany. Jeśli jednak spotkasz na swojej drodze roślinę z owłosioną łodygą i niebieskimi kwiatami o zaostrzonych płatkach, będzie to właśnie ogórecznik.
Prozdrowotne właściwości wykazują ulistnione górne pędy. To one są zbierane w okresie kwitnienia, który przypada od czerwca do sierpnia. Z nasion natomiast można wytłoczyć olej. Już starożytni Rzymianie cenili tkwiące w nim moce. Dodawali olej do wina, nim wyruszyli na bitwę, wierząc, że w ten sposób dodadzą sobie sił. Czy było tak naprawdę? Zdają się to potwierdzać praktycy medycyny tradycyjnej, którzy od najdawniejszych lat byli przekonani, że ogórecznik lekarski poprawia nastrój i uspokaja. Zapewne więc przypływ sił w ciałach rzymskich legionistów był efektem spokoju ducha, który dodawał wiary w zwycięstwo, a nie wpływu ogórecznika na witalność.
Olej z ogórecznika – właściwości zdrowotne
Olej z ogórecznika zawiera 16–27% kwasu gamma-linolenowego (GLA), który należy do grupy omega-6, a także kwas linolowy (omega-6) i kwas oleinowy (omega-9). To jednak ten pierwszy zasługuje na szczególną uwagę. Kwas gamma-linolenowy jest ważny m.in. dla transportu i utleniania cholesterolu, a także syntezy eikozanoidów (produkt przemiany niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych). Niedostatki mogą natomiast doprowadzić do zmian zapalnych.
W nasionach ogórecznika znajdują się cenne tokoferole: gamma-tokoferol (98 mg/kg oleju) i delta-tokoferol (1103 mg/kg oleju). Są to związki, które wchodzą w skład witaminy E, nazywanej witaminą młodości. Ich rolą jest zwalczanie wolnych rodników i tym samym ochrona organizmu przed stresem oksydacyjnym oraz nazbyt szybko postępującym procesem starzenia się.
W oleju z ogórecznika znajdują się fitosterole w ilości 94 mg/100 g oleju. Mają one szczególnie korzystny wpływ na profil lipidowy krwi. Obniżają bowiem poziom cholesterolu frakcji LDL (zwanego „złym”). Zatem warto zacząć go stosować, jeśli ostatnie badanie profilaktyczne krwi (w tym przede wszystkim lipidogram) odbiegały od normy. Wszystko po to, aby wesprzeć układ sercowo-naczyniowy w jego prawidłowym funkcjonowaniu.
Nie sposób pominąć flawonoidów zawartych w oleju z ogórecznika lekarskiego. Poza działaniem przeciwzapalnym (które zapewne docenisz, gdy dopadnie Cię infekcja dróg oddechowych w towarzystwie uporczywego kaszlu) wspomagają także wydalanie moczu, a wraz z nim szkodliwych produktów przemiany materii. To pomoże organizmowi odtruć się, a Tobie będzie łatwiej dzięki temu zadbać o smukłą sylwetkę. Do tego flawonoidy działają rozkurczowo, co jest szczególnie pożądane przy bolesnych miesiączkach. Nie traktuj jednak oleju z ogórecznika jako panaceum na bardzo silne bóle menstruacyjne. Taki objaw może świadczyć m.in. o endometriozie, co wymaga konsultacji z ginekologiem.
Natomiast garbniki (około 3%) zwalczają bakterie i grzyby. Do tego mają właściwości przeciwutleniające. Czyż to nie cenne wsparcie odporności przed okresem zachorowań i w czasie walki z trwającą już infekcją i gorączką (np. przeziębieniem lub grypą)?
Warto też sięgać po olej z ogórecznika, gdy doświadczasz stresu. Wymagający okres w pracy czy trudności finansowe mogą być przyczyną zwiększonego napięcia emocjonalnego. Olej z ogórecznika może pomóc je nieco złagodzić. Jeśli jednak czujesz, że tracisz równowagę – skonsultuj się z psychologiem.
Olej z ogórecznika – właściwości kosmetyczne
Jeśli sądzisz, że olej z ogórecznika możesz stosować wyłącznie doustnie, to zapewne zaskoczy Cię wiadomość, że warto aplikować go także na skórę. Jeśli zmagasz się ze stanami zapalnymi (np. związanymi z atopowym zapaleniem skóry albo trądzikiem) – smaruj zmienione chorobowo ciało, aby wspomóc regenerację tkanki.
Zewnętrzne stosowanie oleju z ogórecznika może też być pomoce przy oparzeniach i uszkodzeniach skóry. Przyspiesza bowiem proces gojenia, a przy okazji redukuje obrzęki po stłuczeniu.
Na tym nie koniec! Olej z ogórecznika przywraca skórze utraconą jędrność, a także redukuje drobne mankamenty, jak np. blizny czy zaczerwienienia. Oczywiście nie sprawi on, że wyraźne przebarwienia znikną, a głębokie blizny potrądzikowe nagle staną się niewidoczne. Przy takich wyraźnych zmianach na skórze warto skonsultować się dermatologiem, który zaleci najodpowiedniejsze sposoby redukcji widocznych defektów.
Jak stosować olej z ogórecznika?
W żadnym wypadku nie musisz pić oleju z ogórecznika wprost z łyżki. Ten koszmar przywołujący na myśl tran serwowany na odporność dzieciom przez zatroskanych rodziców zapewne i Ciebie zniechęciłby do takiej formy dbania o zdrowie. Zamiast tego – dodawaj olej z ogórecznika do sałatek, surówek czy sosów. Świetnie też będzie komponował się ze smoothie lub koktajlem warzywnym, ponieważ ma delikatnie orzechowy smak.
Nie stosuj go jednak do smażenia. Zawiera bowiem wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które pod wpływem wysokiej temperatury utleniają się i wytwarzają szkodliwe dla zdrowia substancje.
Stosując olej z ogórecznika zewnętrznie, pamiętaj, że możesz dodać niewielką jego ilość do używanych na co dzień kosmetyków (np. kremu do twarzy albo odżywki do włosów). Jeśli wolisz, możesz też substancję wklepywać bezpośrednio w skórę lub nałożyć na włosy podczas zabiegu olejowania.
Olej z ogórecznika – przeciwwskazania
Olej z ogórecznika jest uznawany za bezpieczny. Może być używany zarówno przez dorosłych, jak i dzieci. Niekiedy jednak jego stosowanie może wywołać łagodne dolegliwości gastryczne, takie jak wzdęcia czy biegunki. Jeśli zaobserwujesz takie objawy, zaprzestań stosowania tego oleju. Skonsultuj się natomiast z dietetykiem lub gastroenterologiem i dowiedz się, jaki olej w Twoim przypadku byłby zdrową i bezpieczną alternatywą tego z ogórecznika lekarskiego.
- A. Ożarowski, W. Jaroniewski, Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie, Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych Warszawa 1987.
- A. Obiedzińska, B. Waszkiewicz-Robak, Oleje tłoczone na zimno jako żywność funkcjonalna, „ŻYWNOŚĆ. Nauka. Technologia. Jakość” 2012, nr 1 (80), s. 27–44.
- M. Białek, J. Rutkowska, Znaczenie kwasu γ-linolenowego w profilaktyce i terapii, „Postępy Higieny i Medycyny Doświadczalnej” 2015, nr 69, s. 892–904.
- A. Zielińska, I Nowak, Tokoferole i tokotrienole jako witamina E, „Chemik” 2014, nr 7, s. 585–591.
- A. Nowak, Fitosterole w codziennej diecie, „Postępy Fitoterapii” 2011, nr 1, s. 48–51.
- M. Rudzińska, R. Przybylski, Rola tłuszczu w żywieniu człowieka, „Medycyna Rodzinna” 2019, nr 4, s. 182–188.
- R. Zadernowski, H. Polakowska-Nowak i in., Lipidy nasion wiesiołka i ogórecznika, „Ro śliny oleiste”1999, t. XX, s. 581–589.
Powyższy materiał ma wyłącznie charakter edukacyjno-informacyjny, nie jest poradą lekarską i nie zastępuje konsultacji z lekarzem. Przed zastosowaniem się do wskazówek lub informacji o charakterze specjalistycznym zawartych w Welbi należy skonsultować ich treść z lekarzem. Welbi dokłada najwyższych starań, aby treść publikowanych materiałów był najlepszej jakości, ale nie ponosi odpowiedzialności za ich zastosowanie bez konsultacji z lekarzem.